niedziela, 14 kwietnia 2013

Scenariusz z Reitą



Poszłaś ze znajomymi na koncert The Gazette, szukałaś wzrokiem Reity, był on Twoim ulubionym członkiem zespołu. Podziwiałaś Go za jego styl, był po prostu sobą. Stałaś bardzo blisko podjazdu, gdzie miał przyjechać Twój ukochany zespół, w końcu czekanie całą noc się opłaciło, ale gdy podjechała limuzyna i członkowie zespołu zaczęli wychodzić ze środka, ktoś mocno Cię popchną. Na szczęście ktoś zdążył Cię złapać, gdy ocknęłaś się z chwilowego przerażenia, popatrzyłaś się na swojego wybawce, a był to Reita.
Reita: Nic Ci nie jest? (uśmiechnął się) Jak masz na imię?
Ty: Ma-ma-mam na imię *Twoje imię* A Ty jesteś Reita ♥! Nic mi nie jest tylko ktoś mnie popchnął. Miałam nadzieję, że Cię spotkam, jesteś moim idolem.
Reita: Jak cudownie jest mieć takie przepiękne fanki (powiedział, nadal trzymając Cię w ramionach). Na pewno nic Ci się nie stało? Może jednak zabiorę Cię za kulisy, obdarłaś sobie kolano.
Ty: Nic mi nie jest, dziękuję za pomoc, oj nawet nie poczułam. Tak się cieszę, że mogłam z Tobą porozmawiać. (Myślałaś, że Reita jest ostrzejszy ale dla Ciebie był naprawdę przyjemny)
Reita: Coś czuję, że będzie więcej okazji to porozmawiania. (Zaniósł Cię na rękach za kulisy)

Za kulisami:

Reita opatrzył Ci kolano, w międzyczasie rozmawialiście. Okazało się, że macie ze sobą mnóstwo wspólnego.
Reita: Jeszcze nigdy nie spotkałem kogoś tak wspaniałego jak Ty.
Ty: Naprawdę? Nawet nie wiesz jak cudownie jest móc porozmawiać ze swoim idolem, tak normalnie, o życiu. Dziękuję, kolano w ogóle mnie już nie boli.
Reita: Tak, jesteś taka pozytywna, mamy wiele wspólnego, nie przeszkadza Ci mój styl, nie jestem jak inni, ja po prostu jestem sobą.Nie wiem, może ukrywam swój prawdziwy charakter za moim wizerunkiem, nie jestem typem chama, w duszy jestem wrażliwym człowiekiem, i Ty to zauważyłaś. Cieszę się, że Cię poznałem *Twoje imię*, może się jeszcze spotkamy po zakończeniu koncertu? Mam taką nadzieję. Tutaj masz najlepsze miejsce, będziesz widziała całą scenę, a ja dziś będę występował tylko dla Ciebie.
Ty: Kocham Twój styl, moim marzeniem było Cię poznać. Na pewno jeszcze porozmawiamy, dziękuję (przytuliłaś się do swojego idola, jemu to najwyraźniej także pasowało :D )
Reita: Wracam zaraz po koncercie, mam nadzieję, że Ci się spodoba.
Ty: Na pewno!
Byłaś taka szczęśliwa, myślałaś, że rozmowa z gwiazdą będzie krępująca, że palniesz coś głupiego, ale z Reitą to było takie normalne, czułaś się jakbyś rozmawiała z osobą, którą znasz od wielu lat.
Reita co chwilę patrzył w Twoją stronę, uśmiechałaś się do niego, a on do Ciebie. Czułaś się tak jakby nie było niczego oprócz Reity występującego dla Ciebie. To było takie wyjątkowe.
Po znakomitym koncercie, Reita zaproponował Ci podwiezienie do domu, dzięki niemu poznałaś wszystkich członków The Gazette, i oczywiście przejechałaś się limuzyną. Gdy już dotarliście pod Twój dom Reita pomógł Ci wysiąść z auta i odprowadził Cię pod samo mieszkanie.
Ty: Dziękuję, nie musiałeś się aż tak trudzić, jestem tylko Twoją fanką.
Reita: Nie jesteś tylko fanką, jesteś najwspanialszą i najprawdziwszą dziewczyną jaką kiedykolwiek spotkałem, czy moglibyśmy się jeszcze spotkać? (Powiedział całując Cię w policzek)
Ty: Byłoby cudownie, cieszę się, że Cię poznałam, dziękuję za pomoc (wsunęłaś mu swój numer na kartce do kieszeni) Mam nadzieję, że się odezwiesz.
Reita: Na pewno. Dziękuję za wspaniały dzień. (mówił pomału odchodząc w stronę auta)
Ty: To ja dziękuję.
Weszłaś do domu, kiedy już zamierzałaś się położyć spać, po tak ekscytującym dniu dostałaś sms'a
"Jesteś naprawdę, najciekawszą osobą jaką poznałem, dzisiejszy dzień był bardzo wyjątkowy. Dobranoc *Twoje imię* ~Reita"
Zasnęłaś.

3 komentarze:

  1. Jaki słodki Reiciak ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. W tytule postu widnieje wyraz "scenariusz". Oprócz tego, że scenariuszy się tak nie pisze - powinien być podział na sceny, potem krótki opis sytuacji i dopiero potem dialogi (inaczej opisane) - to mam zastrzeżenia co do wypowiedzi bohaterów. Jak na scenariusz są zbyt książkowe, literackie. Ludzie na co dzień tak nie mówią (co przy pracy nad filmem powiedziała mi moja polonistka). Trochę poprawek, a będzie to się cudownie czytało! Ale nie trać zapału ^^ Sama akcja mi się bardzo podoba :3

    OdpowiedzUsuń