czwartek, 18 kwietnia 2013

Scenariusz z Blue ♥



Był upalny dzień. Byłaś na plaży wraz z młodszą siostrą. Przypatrywałaś się morzu, grzejąc się na słońcu. Po chwili zauważyłaś, że straciłaś z oczu małą. Zaczęłaś się rozglądać po plaży w poszukiwaniu jej. Z ulgą odkryłaś, że jest kilka metrów od ciebie i rozmawia z jakimś chłopakiem. Gdy zauważyła, że na nich patrzysz wskazał w twoim kierunku, a siostra od razu do ciebie podbiegła.
Mała: Źgubiłaś mnie! – krzyknęła z wyrzutem, ale już po chwili z radością pokazywała ci znalezione na plaży muszelki.- Popać cio źnalaś Blue.
Popatrzyłaś na chłopaka i zmierzyłaś go wzrokiem.
Ty: To nie ładnie zaczepiać tak małe dziewczynki – powiedziałaś.
Blue: Przepraszam, powiedziała mi, że się zgubiła. – odparł lekko zestresowany.
Widząc jego skruszoną minę chciałaś coś powiedzieć, ale przerwała ci siostra.
Mała: Źbudujmy ziamek!
Ty: Dobra! – powiedziałaś widząc jej radość.
Mała: Ty teś! – krzyknęła do Blue gdy nie usiadł od razu obok was na piasku i już po chwili we trójkę budowaliście olbrzymi zamek z piasku.
Mała: A w tym ziamku mieśka ślićna ksieźnićka! – krzyknęła dziewczynka, układając muszelki na murach.
Blue: Tak śliczna jak twoja siostra? – zapytał chłopak małej, z uśmiechem ci się przyglądając. Poczułaś, że się rumienisz

Jeszcze długo ozdabialiście zamek, słuchając historii małej o tobie jako ślicznej księżniczce i dzielnym rycerzu – Blue, który ją ratuje przed złym smokiem.
Gdy zamek był już gotowy, słońce zachodziło. Siedzieliście na piasku patrząc na zachodzące słońce, a wasze ramiona lekko się stykały. Popatrzyłaś na Blue i się uśmiechnęłaś ciesząc się, że dzięki siostrze go poznałaś. Chłopak zauważył, że mu się przyglądasz i lekko się zarumienił, ale po chwili odwzajemnił uśmiech.
Po urokliwym zachodzie słońca uznałaś, że czas do domu. Blue zaproponował, że was odprowadzi. Mała marudziła, że bolą ją nóżki, więc wziął ją na barana. Przez całą drogę do domu rozmawialiście. Blue potrafił cię rozśmieszyć do łez.
Blue: Spotkamy się jutro na plaży?
Ty: Jasne. – powiedziałaś uśmiechając się do niego.
Mała: Hurraaa! – zaczęliście się śmiać na ten okrzyk radości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz